{gallery}news/2016/biznes/lotto{/gallery}
„Straciliśmy, ale eksperyment powiódł się” – tak wypowiedzieli się dwaj Opolanie na temat przeprowadzonego przez siebie eksperymentu związanego z grami liczbowymi. Ile trzeba by wydać na kupony lotto, żeby wreszcie wygrać? Zupełnie niedawno dwóch mężczyzn postanowiło to sprawdzić. O wynikach tego ciekawego eksperymentu przeczytacie niżej.

 

Patryk Suliga i Kamil Chrustowski, autorzy eksperymentu, spośród wszystkich dostępnych na rynku gier wybrali Mini Lotto. Dlaczego akurat ta loteria? Czemu nie skusili się na Multi Multi z rekordowym bonusem, albo Totolotka, w którym przecież gra toczy się o najwyższe stawki? Panowie sprawdzili, że Mini Lotto oferuje największe prawdopodobieństwo wygranej, pomimo że główna nagroda zazwyczaj wynosi „jedynie” około 250-300 tysięcy złotych.

Inwestycja kosztowała ich dokładnie 1250 zł, bowiem zakupili aż 1000 kuponów po 1,25 zł. Cóż się okazało? Samo zakreślanie aż tysiąca różnych kombinacji „piątki” zajęło panom sporo czasu, natomiast największe emocje zaczęły się tuż po losowaniu, kiedy te wszystkie kupony trzeba było sprawdzić. Niemal 500 tysięcy osób obejrzało zamieszczony w serwisie youtube filmik dokumentujący całe to przedsięwzięcie.

Eksperyment zakończył się rezultatem trzy „trójki”. A zatem wydatek rzędu 1250 zł nawet się nie zwrócił. Panowie zapytani o to jaki był zamiar zamieszczania w sieci tego mini reportażu, odpowiedzieli, że ich celem jest uświadomienie graczom jak trudno jest trafić główną nagrodę. Zazwyczaj nie wierzymy statystykom i matematyce, bo wydaje nam się to czystą abstrakcją. Natomiast ten krótki filmik ma nam uświadomić, że aby wygrać naprawdę musimy trafić na swój szczęśliwy dzień albo być urodzonymi pod szczęśliwą gwiazdą

 

Wygrana w Totka – statystyki

Zazwyczaj skupiamy się jedynie na tym, że z tygodnia na tydzień media informują nas o kolejnych kumulacjach, wygranych, albo szczęśliwych zwycięzcach. Nie widzimy jednak drugiej strony medalu. Dla przykładu – trafienie nagrody I stopnia w klasyczne Lotto równe jest prawdopodobieństwu 1: 13 983 816. Oznacza to, że jedynie zakup niemal 14 milionów zakładów zagwarantuje nam trafienie „szóstki”!

Okazuje się, że nie ma znaczenia jakie kombinacje liczbowe zazwyczaj typujemy. Można równie dobrze wybierać „chybił trafił” albo własnoręcznie skreślać wybrane przez siebie pola z liczbami. Każda bowiem kombinacja ma takie same szanse na wylosowanie.

Poza tym chyba jedyną zasadą, jaka zbliży nas do milionów na koncie jest: „aby wygrać, trzeba grać”. Wszyscy mamy bowiem jednakowe szanse na zwycięstwo – co potwierdzają tabele wygranych. Nagrody padają zarówno w wielkich miastach jak i małych miasteczkach czy wsiach. Kto wie, być może osobiście znamy kogoś, kto trafił szóstkę w lotka, ale zdecydował się pozostać anonimowym? Skoro w Lotto miesięcznie pada kilka lub kilkanaście wygranych, a w Mini Lotto i Multi Multi mniejsze nagrody padają niemal codziennie – z całą pewnością od czasu do czasu jakiś przechodzień, którego mijamy na ulicy okaże się szczęśliwym wygranym.