W obronie Lewandowskiego


Rozgrywki Mistrzostw Europy weszły w decydującą fazę. Wśród uczestników zostało już tylko osiem najsilniejszych zespołów Starego Kontynentu. Wśród tych europejskich potęg znajduje się ku zaskoczeniu wielu reprezentacja Polski! Należy się z tego faktu cieszyć i zastanowić dzięki czemu jest tak pięknie.

 

Wielu fachowców przed turniejem Euro 2016 oceniało, iż nasi piłkarze mogą być czarnym koniem tych rozgrywek. Jednak mało który znawca odważyłby się z przekonaniem powiedzieć, iż Lewandowski i spółka zajdą aż do ćwierćfinału Mistrzostw Europy. Jako dobry wynik dla naszych piłkarzy uważano wyjście z grupy i dobrą postawę a 1/8 fazy pucharowej. Dzięki dobrej postawie w meczu ze Szwajcarią i stu procentowej skuteczności w wykonywaniu rzutów karnych podczas rozstrzygnięć meczu o ćwierćfinał, nasi piłkarze są jednym z ośmiu zespołów, które jeszcze grają na boiskach Francji. Taki stan rzeczy jest niezwykle pozytywny dla kibiców znad Wisły. Osoby mniej interesujące się meczami Euro 2016 z całą pewnością są przekonane, że Polacy dzięki grze Roberta Lewandowskiego zaszli tak daleko. Oceniany jako jeden z najlepszych napastników świata Lewandowski jest znany chyba każdemu fanowi piłki nożnej. Jak się jednak okazuje, to nie Robert trafia do bramki gole w zwycięskich meczach. Mało tego, nasza gwiazda jeszcze nie zdobyła żadnej bramki… Warto zastanowić się czy to źle, czy należy od Lewandowskiego oczekiwać więcej?

 

Wielu kibiców żartobliwie zachęca obstawiaj z OddsRing zakłady sportowe w sieci czy Lewandowski w ogóle strzeli bramkę. Jednak to nie indywidualne osiągnięcia stanowią o wyniku zespołu, a postawa całej drużyny. Co by nam, kibicom polskim było po zdobytych 4 golach przez Lewandowskiego w meczu, gdyby w tej samej rozgrywce nasi piłkarze stracili 5 bramek. Może sytuacja niecodzienna i takie wynika raczej nie padają na turniejach rangi Mistrzostw Europy, jednak warto podkreślić jak ważny jest każdy zawodnik z kontekście zespołu i wyniku całej drużyny. Patrząc na dobro i ogólny wynik biało-czerwonych należy podkreślić wartość i to co wnosi do gry naszych Robert Lewandowski. Jeśli nawet nie strzela bramek, gdyż pilnuje go dwóch, a nie rzadko trzech piłkarzy drużyny przeciwnej, to jest to praca na korzyść całej drużyny. Prosty rachunek pokazuje, że gdy 2 lub 3 zawodników pilnuje naszego snajpera, to otwierają się możliwości do zdobycia bramek przez innych piłkarzy, a Ci na szczęście wykorzystują te możliwości.

 

Reprezentacja Polski doszła do ćwierćfinału Mistrzostw Europy. Sam ten fakt jest wielkim sukcesem i wszelkie głosy krytyki należy zdecydowanie odłożyć na inną okazję.