Sesja ślubna inaczej: Albania

 

Albania nie jest zbyt popularnym celem podróży Polaków. Czas to zmienić! Ten piękny śródziemnomorski kraj, położony pomiędzy Włochami i Grecją, może stać się ciekawą destynacją podróży poślubnej lub plenerem dla niezapomnianej i niedrogiej w organizacji, sesji narzeczeńskiej lub sesji ślubnej. Podpowiadamy, które miejsca mogą was zachwycić.

 

Sesja ślubna? Zaskocz bliskich albańskim pomysłem!

Zdjęcia w plenerze to wyjątkowa pamiątka dla wszystkich nowożeńców. Aby sesja ślubna w europie była udana, warto podjąć się organizacji sesji zdjęciowej w nietuzinkowym plenerze. Wiadomo, że doświadczony i kreatywny fotograf chętnie doradzi i podpowie, jednak niepowtarzalna inicjatywa państwa młodych zwykle gwarantuje ich zadowolenie i dobre wspomnienia z sesji ślubnej.

Jeśli marzycie o śródziemnomorskich krajobrazach, ale budżet nie pozwala wam na wyprawę w znane włoskie miejsca, polecamy rozważyć pod sesję ślubną ciekawy kierunek - Albanię. Łączy w sobie urok Grecji i Italii, a miejscami przypomina austriackie góry. Dodatkowo, nie jest tak droga, ani zatłoczona, a przecież, dostaniecie się tam samolotem w zaledwie parę godzin.

 

Sesja ślubna na wodzie? Rejs po jeziorze Koman!

Jezioro to, w rzeczywistości sztuczny zbiornik, powstały ok. 30 lat temu, zachwyca barwą wody i urodą mijanych, dziewiczych terenów. Dlatego też, Koman bywa zwane albańskimi fiordami i stanowi wręcz wymarzoną scenerię do organizacji pięknej sesji ślubnej w Albanii. Kurs po pomiędzy zaporami w Koman i w Fierzë, trwa 3 godziny.

Sesję ślubną można przenieść na ląd, bo z Fiery nie ma powrotu wcześniej, niż rankiem. W celu zrobienia kolejnych pięknych zdjęć, warto wybrać się do Bajram Curri lub Valbone. Spragnieni pieszych wędrówek górskich, będą mieli okazję do trekkingu po Górach Północnoalbańskich.

 

Sesja ślubna w mieście-muzeum: Berat

Berat, położone jest u stóp pasma górskiego Tomor, miasto w środkowej Albanii, jako kompleks miejski o dużym znaczeniu kulturowym, wpisany został na listę UNESCO w 2008 roku. Przystań artystów, w której dominuje architektura z okresu osmańskiego, zwane bywa „miastem tysiąca okien”. Stanowi wręcz idealne miejsce do zorganizowania sesji ślubnej. Przez Berat przepływa rzeka Osum, dzieląc miasto na pół. Przez jego mury przewinęli się osadnicy z Rzymu, Bizancjum, Bułgarii, Serbii, czy Turcji i wszyscy swoją obecnością wywarli wpływ na historię i obecny kształt miejscowości.

Dla nowożeńców szczególnie atrakcyjna może okazać się dzielnica Kalaja - wnętrze cytadeli, najstarsza część miasta. Dla miłośników romantycznego gubienia się, wręcz stworzone są wąskie i kręte uliczki, ginące w uroczych zakątkach Beratu. Jeśli zdecydujemy się na sesję ślubną w twierdzy, trzeba pamiętać, że droga do niej jest kręta i stroma. Do samego zamku wchodzimy potężną bramą, a okalają go wysokie mury obronne. Godne uwiecznienia, oprócz młodej pary, są liczne zabytki: cztery meczety, tym, Meczet Królewski, dwie Chanaki: Halveti i Rüfai, Cerkiew Michała Archanioła i 6 innych, Katedra Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, Zamek iliryjski w Goricy, most Gorica z 1780 r. Działa tu także Muzeum Ikon Onufrego.

 

Sesja ślubna na Białym Zamku Skanderbega

Kruja (Krujë) to święte miejsce w narodowej historii Albanii: to tu,w 1405 roku, urodził się największy ich bohater Albańczyków - Jerzy Kastriota Skanderbeg, który zasłynął walką w obronie zamku przed najeźdźcą tureckim. Miasto zostało zdobyte dopiero w 1478 roku. Aktualnie, na zamku działa Muzeum Skanderbega, które wśród eksponatów przechowuje replikę hełmu przywódcy.

Zarówno na zamku, jak i u jego podnóży, gdzie obecnie umiejscowiono Muzeum Etnograficzne, można swobodnie pozować do sesji ślubnej, która będzie jednocześnie piękna pamiątką z Arberii – jak dawniej zwano Kruję. Od tego określenia pochodzi dzisiejsza nazwa państwa, w którym na pewno uda się zrealizować ciekawa i romantyczną sesję ślubną - Albania.

 

Sesja ślubna na wśród starożytnych ruin

Butrint to osada - stanowisko archeologiczne, które stanowi ciekawą atrakcję turystyczną, nie tylko dla wielbicieli historii. Zapierające dech w piersiach starożytne ruiny, w 2002 roku znalazły się na terenie parku narodowego, który został uznany, przez brytyjski The Guardian za 1 z 10 najlepszych parków narodowych w Europie.

To również najlepsza rekomendacja dla przyszłych małżonków, aby wzięli tę lokalizację za poważnego kandydata do ich sesji ślubnej w Albanii. Choć Wergiliusz w 3 księdze „Eneidy” podaje, że Butrint założyli Trojanie, to archeologowie uparują tutaj dawnej osady iliryjskiej. Okres świetności Butrintu przypadł na okres bizantyjski, potem osadą rządzili Wenecjanie, a u zmierzchu średniowiecza nastąpiło masowe opuszczanie Butrintu przez mieszkańców, gdyż wokół powstały tereny podmokłe i bagniste. Aktualnie, można tu spokojnie i bezpiecznie zorganizować sesję ślubną, połączoną ze zwiedzaniem okolicznych atrakcji.