Zyski z ocieplenia pianą PUR: nie chodzi tylko o pieniądze

 

Przy projektowaniu ocieplenia dachu potencjalne oszczędności mają kluczowe znaczenie. Jednak całkowite bagatelizowanie tych korzyści, których nie da się przeliczyć na złotówki, na pewno nie przyniesie dobrego skutku.

 

Może wygrywać wełna, jest jednak małe „ale”

Przyglądając się cennikom wielu firm wykonujących ocieplenia pianą i wełną, można łatwo uzasadnić zakup wełny. Dość często jest to technologia tańsza. Inna sprawa, czy ewentualne oszczędności mają duże znaczenie, tym bardziej że zwykle w takim przypadku w grę wchodzą nieco cieńsze warstwy izolacyjne, a więc mniej skuteczne w zatrzymywaniu ciepła. Nawet jeśli straty są pozornie niewielkie, to po przemnożeniu przez to, ile lat trzeba będzie je ponosić, mogą znacznie urosnąć. Co więcej, trudno jest obiektywnie porównać dwie zupełnie różne technologie – piana i wełna nie zawsze w ogóle są rozwiązaniami alternatywnymi. Na tym jednak nie koniec.

 

Droga cisza

Izolacja dachu ma przede wszystkim chronić przed ucieczką ciepła. Paradoksalnie jednak może się okazać, że zapobiegając jego ucieczce, nie będzie z równą skutecznością chronić przed nagrzewaniem się poddasza latem. Wytłumaczenie tej niekonsekwencji jest dość skomplikowane i wymaga znajomości praw fizyki, ale jest też argument, którego zrozumienie jest niemal intuicyjne. Chodzi mianowicie o hałas. Najbardziej dotkliwy jest on w przypadku dachów krytych blachą. Pod nimi nawet niezbyt intensywny deszcz może poważnie utrudniać zasypianie, irytować i po prostu tworzyć nieprzyjemny hałas.

Dobrze dobrana izolacja termiczna może również pełnić funkcję izolacji akustycznej. W tej roli najlepiej sprawdzają się niektóre typy pianek, ponieważ są bardzo elastyczne i znakomicie tłumią drgania mechaniczne. Wełna się w tym kontekście nie sprawdza, ale warto pamiętać, że efekt i tak będzie zależał o tego, jak dokładnie zostanie zaizolowane poddasze, jaką pianą i jakiej grubości będzie jej warstwa.

Więcej na ten temat do przeczytania tu: http://www.cels.pl/czy-oplaca-sie-ocieplic-poddasze-pianka-poliuretanowa/.

 

Optymalizacja wilgotności

Pojęcie komfortu termicznego obejmuje więcej, niż samą temperaturę. Aby była ona odczuwana jako przyjemna, wewnątrz pomieszczenia musi jeszcze panować odpowiednia wilgotność. Teoretycznie wszystkie projekty poddaszy uwzględniają potrzebę odprowadzania pary wodnej na zewnątrz, jednak w praktyce widać wyraźnie, że niektóre izolacje z wełny nie dają sobie z tym rady. Wilgoć może w ogóle nie opuszczać pomieszczenia, co paradoksalnie wcale nie jest najgorszym przypadkiem, albo przenikać w głąb izolacji, ale tam pozostawać na dłużej, co jest czarniejszym scenariuszem.

W przypadku izolacji wełnianych może za to odpowiadać między innymi pył z wełny, która w dodatku wcale nie ogranicza rozwoju pleśni ani innych mikroorganizmów, natomiast piana, szczególnie zamknięto komórkowa, nie daje mikrobom zbyt dużej przestrzeni życiowej. Ponadto – i to dotyczy również piany otwarto komórkowej – tworzy niekorzystne podłoże, więc nawet gdyby doszło do zatrzymania wilgoci, nie dzieje się nic niepokojącego.