Dzisiejsza rzeczywistość pod względem aktywności fizycznej jest bardzo różna. Istnieją grupy osób, które aktywnie ćwiczą kilka razy w tygodniu. Część z nas robi to sporadycznie, a jeszcze inni w ogóle. Jak zapobiegać dolegliwościom, które mogą nas dotknąć podczas aktywności lub jej braku?

Siedzący tryb pracy, jazda w samochodzie do domu i odpoczynek na kanapie przed ulubionym serialem. Jeżeli jest to nasza rutyna, to nawet czując się dobrze dzisiaj, z czasem będziemy zmuszeni sięgnąć po pomoc specjalistów. Dlatego lepiej nie być zmuszanym i samemu podjąć kroki zapobiegawcze. W końcu XXI-w. to rozwój medycyny i świadomości o ciele, co ma przekładać się na długowieczność. Chyba wszyscy chcemy doczekać naszych wnuków, a nawet prawnuków. Jednak, aby do tego doszło, na początku musimy zadbać o siebie.

Nie ćwiczę, bo nie lubię

Część z nas nie lubi wysiłku na bieżni czy siłowania się z hantlami. Nie każdy przepada też pomidorową i trzeba to uszanować. Nie warto jednak rezygnować z aktywności. Nawet kilkunastominutowy spacer lub dłuższy co 2-3 dni ma pozytywny wpływ na nasze ciało. Dotleniamy mózg i inne organy odpowiedzialne za nasze funkcjonowanie. Ruch sprawia, że nasze ciało zmienia znaną siedzącą pozycję na wyprostowaną. Nie jest to tylko przejście do automatu po kawę, a spacer na łonie przyrody. Oczywiście może być z kawą w ręku. Nie mniej jest to jakiś sposób dla osób, które stronią od wysiłku fizycznego.

Konsekwencje

Siedzący tryb życia może powodować napięcie mięśniowe, ograniczenia ruchomości, bóle kręgosłupa, a także urazy. Wśród tych ostatnich najpopularniejsze są złamania czy skręcenia. Jeśli ostatnio na stoku byliśmy dziesięć lat temu, to bez odpowiedniego przygotowania i rozgrzewki w łatwy sposób możemy doprowadzić do nieszczęścia. To, że kiedyś byliśmy gibcy jak baletnica, nie oznacza, że po dłuższym czasie bezczynności nasze ciało będzie nadal z nami współpracowało. Mózg oczywiście pamięta wszystkie akrobacje, ale z nietrenowanym ciałem nie przyniesie to nic dobrego. Dlatego przy powrocie do aktywności warto skonsultować się z specjalistom. Już jedna wizyta pozwoli ocenić nasze predyspozycje do treningu, a zalecenia pomogą ochronić nas przed potencjalnymi wypadkami, nadwyrężeniami czy skręceniami.

Jeśli nie sport to co?

Profilaktyka jest zawsze lepsza od leczenia. Dlatego czasami warto zastanowić się, czy coś nas regularnie zaczyna boleć. Może jakaś pozycja sprawia nam dyskomfort np. podczas siedzenia albo podrapanie się po plecach wydaje się niemożliwe. Jeżeli takie lub podobne sytuacje spotykamy w naszym życiu, to warto pomyśleć o konsultacji. Najlepiej z ludźmi, którzy na co dzień spotykają się z takimi dolegliwościami.

Rehabilitanci, bo o nich mowa potrafią zdiagnozować przyczyny dyskomfortu. Ich zalecenia pomogą także w powrocie na ścieżkę aktywności, jeśli tą zarzuciliśmy z jakiegoś powodu. Dzięki temu unikniemy przykrych konsekwencji. Natomiast, gdy doskwiera nam wspomniany ból, np. siedząc, to rozwiązaniem może być masaż. Jego różne rodzaje mają wpływ na nasze mięśnie, a także układ nerwowy. Dla relaksu można zacząć od subtelnego odprężającego masażu. Po zdiagnozowaniu przyczyn bólu dobrym rozwiązaniem będzie wersja lecznicza, która upora się z dolegliwością. Należy pamiętać o systematyczności. Dzięki niej możemy pozbyć się bólu na dłużej lub wyeliminować go na zawsze. Czasami do dobrych specjalistów, tak jak do sanatorium trzeba po prostu dojechać. Masaż Bielsko-Biała to miejsce, gdzie eksperci zaopiekują się nami i dzięki temu zadbamy o nasze zdrowie. Więcej informacji znaleźć można na https://fizjomed.pro/masaz-bielsko-biala/.

Jeżeli nie korzystaliśmy ze specjalistycznych usług, a jedynie z masażu relaksacyjnego, to nie ma co się dziwić, że nie znamy pełnego wachlarza możliwości, jakie on daje. Poza sprawieniem przyjemności i głębokiego stanu wyciszenia oraz odpoczynku może on przynieść ukojenie w dręczących nas bólach. Warto zadbać o siebie, aby móc w pełni cieszyć się życiem. Nawet jeśli nie przepadamy za sportem.