Szczoteczki soniczne są obecnie najbardziej zaawansowanymi urządzeniami do codziennej pielęgnacji jamy ustnej. Według specjalistów, gwarantują one znacznie skuteczniejsze mycie zębów niż szczoteczki manualne i już za kilka lat zastąpią w naszych łazienkach klasyczne szczotki. My dziś postanowiliśmy pochylić się nad najnowszym dziełem od brytyjskiej firmy Smilesonic, czyli nowatorską szczoteczką soniczną Smilesonic UP. Jakie są jej mocne, a jakie słabe strony? Czy urządzenie to jest godne polecenia?

Smilesonic UP to najwyższy model w rodzinie szczoteczek sonicznych Smilesonic. Z języka angielskiego słowo „up” oznacza „w górę”, co nie jest przypadkiem – w zamyśle producenta szczoteczka Smilesonic UP ma wznosić codzienne mycie na zupełnie nowy, jeszcze wyższy niż dotychczas poziom. Czy rzeczywiście to robi?

Pierwszy kontakt ze szczoteczką

Opakowanie szczoteczki wiele obiecuje. Uwagę zwracają zwłaszcza jego gabaryty – jest dość spore, większe niż to, w których sprzedawano bratnie szczoteczki Smilesonic EX oraz Smilesonic GO. Ma też nieco inną formę, nie przypomina już „pudełka do butów”, znacznie bliżej mu do kwadratowej formy. Gdy je otworzymy, od razu dowiemy się, dlaczego – w mniejszym pudle trudno byłoby zmieścić oprócz rękojeści szczoteczki aż sześć (!) głowic czyszczących, podróżne etui i ładowarkę indukcyjną. Wszystkie te elementy umieszczono w opakowaniu bardzo zgrabnie i pomysłowo, tak że całość prezentuje się niezwykle elegancko.

Szczoteczka dostępna jest w dwóch kolorach: białym oraz różowym. W obu wygląda atrakcyjnie i stanowi przyjemny gadżet. Na jej rękojeści umieszczono dwa przyciski – pierwszy z nich służy do włączania i wyłączania urządzenia oraz zmiany jego trybu pracy, a drugi pozwala regulować intensywność ruchów główki czyszczącej. Poniżej przycisków znajdziemy odpowiadające tym funkcjom diody oraz wskaźnik poziomu naładowania baterii.

Czas rozpocząć szczotkowanie

Przed rozpoczęciem mycia, musimy oczywiście nałożyć na trzon szczoteczki odpowiednią głowicę czyszczącą. A wybór mamy całkiem spory – w zestawie znajdziemy końcówkę do klasycznego mycia (DailyCare), głowicę do delikatnego czyszczenia (Sensitive), końcówkę ortodontyczną (OrthoClean) oraz aż trzy końcówki przeznaczone do intensywnego wybielania (SupremeWhite). Każdy z typów głowic czyszczących ma inaczej rozmieszczone włosie, różna jest także w poszczególnych końcówkach jego twardość. Co logiczne, najtwardsze i najgęściej rozłożone włókna mają końcówki wybielające, natomiast najbardziej miękkie włókna spotkamy w głowicach czyszczących przeznaczonych do delikatnego mycia.

My zdecydowaliśmy się na końcówkę DailyCare, czyli do klasycznego czyszczenia, i to na niej testowaliśmy pracę szczoteczki. Pierwsze, na co zwróciliśmy uwagę podczas mycia, to w zasadzie zerowa inwazyjność – włosie szczoteczki nie podrażnia podczas szczotkowania dziąseł ani szkliwa, co na pewno jest jej dużym plusem. Kolejny atut to uczucie, które pojawia się po zakończeniu mycia – nasze zęby stają się znacznie gładsze, co potwierdził przeprowadzony „test języka”, są też bardziej lśniące. Wedle zapewnień producenta, dłuższe użytkowanie końcówki DailyCare powinno zminimalizować ryzyko formowania się próchnicy i kamienia nazębnego, i nie ma podstaw, by nie dawać tym zapewnieniom wiary.

W tym miejscu warto zwrócić uwagę na tryby czyszczenia, które daje do dyspozycji użytkownikowi Smilesonic UP. Są one trzy: Clean (klasyczny), White (wybielający) oraz Sensitive (delikatnego mycia). W każdym urządzenie pracuje nieco inaczej, zdecydowanie najintensywniej, najszybciej działa w trybie wybielającym – wówczas osiąga maksymalną prędkość 96 000 ruchów na minutę. W dwóch pozostałych programach szczoteczka wymiata bakterie z szybkością 62 000 ruchów na minutę. Wypróbowaliśmy każdy z trybów czyszczących i rzeczywiście, różnicę w sposobie pracy urządzenia bardzo łatwo jest poczuć. My na dłużej pozostaniemy zapewne z trybem „Clean”, jednak osoby, które mają wrażliwe zęby bądź pragną poprawić kolor uzębienia, ze sposobu działania dwóch pozostałych trybów również będą na pewno zadowolone.

Najbardziej nietypowym rozwiązaniem, które zastosowano w szczoteczce sonicznej Smilesonic UP, jest uzupełnienie działania trzech trybów pracy szczoteczki o trzy różne zakresy ruchów główki czyszczącej. Co to oznacza? Otóż drugim z umieszczonych na rękojeści przycisków, możemy w danym trybie pracy wyregulować szybkość generowanych drgań na małą, normalną, bądź wysoką. Tego typu rozwiązanie miało jeszcze lepiej dopasować sposób czyszczenia do indywidualnych potrzeb użytkownika, uczynić mycie zębów jeszcze bardziej precyzyjnym i dopasowanym do specyfiki jamy ustnej każdego konsumenta. Naszym zdaniem wyszło całkiem udanie – możliwość dobrania zakresu ruchów główki czyszczącej pod siebie nie sprawia może, że mycie zębów staje się efektywniejsze, ale bardziej komfortowe już na pewno.

Funkcje dodatkowe i wydajna, szybko ładująca się bateria

Skoro już wiemy wszystko o myciu zębów Smilesonic UP, pora sprawdzić, co urządzenie oferuje nam poza samym, wszechstronnym szczotkowaniem. Na pierwszy ogień muszą pójść dwa zainstalowane czasomierze – we współczesnych szczoteczkach sonicznych stanowią już one właściwie standard, więc i w Smilesonic UP nie mogło ich zabraknąć. Jeden z czasomierzy odmierza zalecany przez ekspertów czas mycia dwóch minut, a drugi co pół minuty za pomocą krótkiego wstrzymania pracy urządzenia dba o to, byśmy poświęcili na wszystkie cztery ćwiartki jamy ustnej dokładnie tyle samo czasu.

Oprócz czasomierzy, uwagę zwraca również niezwykle wydajna, a przy tym szybko ładująca się bateria litowa, w którą wyposażono Smilesonic UP. Na jednym naładowaniu jest ona w stanie wytrzymać nawet do dwóch miesięcy, co akurat w modelach sonicznych spod szyldu brytyjskiego producenta jest standardem. Akumulator, który posiada Smilesonic UP nie dość jednak, że długo pracuje, to przy tym bardzo szybko się ładuje – naładowanie go do pełna zajmuje nam jedynie od 4 do 6 godzin (sprawdziliśmy to, szybkość ładowania rzeczywiście jest imponująca). Tak wydajna i szybko ładująca się bateria zwiększa komfort pracy i powoduje, że przy okazji możemy oszczędzić na prądzie.

Zestaw ze szczoteczką obejmuje także podróżne etui. Jest ono białe bądź różowe, wszystko w zależności od tego, na jaki kolor urządzenia się zdecydujemy. Etui wykonano z wysokiej jakości, solidnych materiałów, z łatwością zmieści się w nim rękojeść szczoteczki oraz dwie końcówki.

Jeśli ktoś oczekiwał za to możliwości połączenia szczoteczki z aplikacją na smartfonie, czy też kubków, będących przy okazji ładowarkami, srogo się zawiedzie – Smilesonic UP oferuje nam wszystkie potrzebne udogodnienia do wszechstronnego i efektywnego mycia, ale… to tyle. A może aż tyle? To oczywiście zależy od tego, jakie mamy oczekiwania. Nam brak podobnych „bajerów” absolutnie nie przeszkadzał w korzystaniu ze szczoteczki, natomiast jeśli Ty czujesz, że będą stanowiły one dla Ciebie atrakcyjny dodatek, musisz mieć świadomość, że w Smilesonic UP ich nie uświadczysz.

Podsumowanie

Szczoteczka soniczna Smilesonic UP z pewnością wyróżnia się przede wszystkim swoją wszechstronnością czyszczenia – na rynku nie spotkamy wielu urządzeń, które oferują użytkownikowi łącznie aż dziewięć różnych kombinacji mycia do dyspozycji (trzy tryby czyszczące + trzy różne zakresy ruchów główki czyszczącej w każdym trybie). Do tego uwagę zwraca niezmiernie bogaty zestaw końcówek (otrzymujemy ich aż sześć!), a także bardzo wydajna, a przy tym szybka w ładowaniu bateria. Pełny opis urządzenia znajdziemy na stronie https://smilesonic.com/pl/produkt/smilesonic-up/

Wszystkie te elementy sprawiają, że Smilesonic UP możemy nazwać szczoteczką soniczną z najwyższej półki. Wprawdzie pasjonaci nowinek w postaci chociażby zainstalowanych w szczoteczkach modułów Bluetooth będą mogli się czuć odrobinę zawiedzeni, jednak osoby, dla których śledzenie postępów szczotkowania na ekranie telefonu jest zbędnym balastem, a poszukują urządzenia oferującego możliwie wszechstronne czyszczenie, z pewnością w Smilesonic UP odnajdą wszystko, czego oczekują.

A jak to wygląda cenowo? W branżowych sklepach internetowych model Smilesonic UP możemy obecnie nabyć za 449 złotych, co wydaje się być ceną rozsądną, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, ile kosztują najbardziej zaawansowane szczoteczki soniczne spod szyldu innych producentów. Wyższy poziom mycia? Zdecydowanie tak!